Jak zbudować mobilny agregat hydrauliczny
Gdy zaczynałem budowę agregatu nie miałem żadnego pojęcia o hydraulice. Zakładałem, że jest to temat bardzo prosty. Szybko zrozumiałem, że nawet do tak pozornie prostej budowy po raz kolejny (o zgrozo!) potrzebuję matematyki, której w szkole nie chciałem się uczyć myśląc i tak mi się to do niczego nie przyda
. Zbieranie doświadczenia z tej dziedziny było dla mnie wyjątkowo trudne z racji na brak znajomych w branży oraz słaby dostęp do informacji. Po wyczerpującym research’u w Internecie i książkach, po 2-3 tygodniach byłem gotowy do podjęcia pracy. Z racji, że zdobyte przeze mnie informacje i spostrzeżenia podaję Ci na tacy
liczę, że Ty uzbrojony w moje wskazówki i głowę na karku zdobędziesz tę tajemną wiedzę w 10 minut. 🙂 Mam też nadzieję, że unikniesz niepotrzebnych wydatków, wypadków i zaoszczędzisz czas. Większość rad jest z życia wzięte
i oparte są na moich błędach. Nie biorę odpowiedzialności za to, co będziesz robić we własnym warsztatacie, tak więc uważaj - z hydrauliką serio nie ma żartów. 😀
Pracę najlepiej zacząć od połączenia silnika elektrycznego z pompą. Jest to bardzo łatwe zadanie jeśli masz większy budżet, ponieważ do tego celu dostępne są gotowe części. Musisz kupić silnik z mocowaniem kołnierzowym, łącznik dzwonowy, sprzęgło kłowe oraz pompę. Pamiętaj jednak, aby wszystkie części były ze sobą kompatybilne.
Ja w moim projekcie wykorzystałem silnik z odzysku, który znalazłem na złomie. Łącznik dzwonowy zrobiłem sam, ponieważ oryginalny nie pasowałby do mojego silnika. Na szczęście udało mi się zastosować oryginalne sprzęgło kłowe.
Przy wyborze pompy oraz silnika musisz najpierw zastanowić się do czego chcesz ich używać. Jest to istotne ze względu na oczekiwane parametry tj. ciśnienie robocze oraz wydajność litrów na minutę. Pierwszy parametr dotyczy mocy, a drugi szybkości wysuwu tłoka.
Przykładowo, jeśli chcesz używać agregatu do prasy, to powinieneś kupić pompę z jak największym maksymalnym ciśnieniem i zarazem jak najmniejszym przepływem litrów na minutę. W ten sposób uzyskasz wolną, dokładną pracę, a zarazem dużą moc. Z kolei przy budowie łuparki, sprawa wygląda całkiem odwrotnie – będziesz potrzebował bardzo szybkiego wysuwu tłoka, przy stosunkowo niedużej mocy.
Mój agregat ma służyć zarówno do prasy jak i łuparki, więc poszedłem na kompromis i dobrałem parametry pomiędzy. Jednak jak powszechnie wiadomo jeśli coś jest do wszystkiego to jest do …. (sam sobie dokończ)
.😉
Pamiętaj również, że zwiększenie parametrów mocy lub litrów na minutę zwiększa wprost proporcjonalnie zapotrzebowanie na wielkość silnika elektrycznego. Aby wszystko ułatwić przedstawiam wzór matematyczny, z którego korzystałem:
Na szybkość wysuwu
Na moc w tonach jaka uzyskamy
Jaki silnik potrzebujemy (wkrótce uzupełnie artykuł)
Najtrudniejsze już za Tobą. Aby móc przejść do następnego etapu budowy będziesz potrzebował poniższych części:
blacha do budowy zbiornika
kółka
Korek spustu oleju
niebieska farba, naklejki ;)
Gdy już posiadasz powyższe elementy, możesz przejść do budowy zbiornika. Pamiętaj o wstępnym przypasowaniu wszystkich podzespołów.
Do zaprojektowania zbiornika musisz znać kilka wartości:
pojemność Twojego cylindra, (ew. wszystkich cylindrów, które będą zasilane) przy maksymalnym wysuwie.
Do tego możesz wykorzytać np. wzór: π(d/2)²·l, gdzie:
d - średnica wewnętrzna cylindra
l - długość naszego cylindra
Gdy już wiesz, że potrzebujesz przykładowo 20l oleju na same siłowniki i przewody, to polecam Ci powiększyć tę wartość przynajmniej trzykrotnie. (WTF?) Dlaczego?
Już wyjaśniam.
Po pierwsze:
Ssaka pompy nie mocujemy na samym dole zbiornika, aby nie zaciągał brudu z dołu.
Po drugie:
Podczas pracy agregatu olej się nagrzewa, a co za tym idzie będzie go więcej. Gdy będzie go więcej to dłużej będzie się nagrzewać.
Po trzecie:
Praca nawet nowego siłownika powoduje delikatne straty oleju. Im większy będziemy mieli zapas, tym rzadziej będziemy musieli go uzupełniać.
Po czwarte:
Myśl przyszłościowo - jeśli będziesz chciał kiedyś podłączyć większy siłownik, to nie będziesz musiał przerabiać zbiornika.
Oczywiście duży zbiornik to nie tylko zalety, ale i wady. Jak idzie się łatwo domyślić większy zbiornik będzie cięższy, a co za tym idzie mniej mobilny. Ponadto będzie potrzebował więcej oleju do pracy, więc jednostkowy koszt zakupu oleju będzie wyższy.
Jeśli już znasz pojemność swojego zbiornika, następnym krokiem będzie obliczenie jego wielkości. Odnośnie samego zbiornika możesz wykorzystać stary zbiornik po LPG. Osobiście nie polecam takiego rozwiązania jeśli się na tym nie znasz. Chodzi mi oczywiście o Twoje bezpieczeństwo. (Cięcie zbiornika można porównać do grzybobrania. Podobno trującego grzyba można zjeść, ale tylko raz. Tak samo jest już sam wiesz z czym.) Wzór na zbiornik walcowy o pojemności 60l:
Gdy już jednak uzmysłowiłeś sobie, że wykorzystanie zbiornika po LPG mogłoby nominować Cię do nagrody Darwina, to polecam Ci zbudowanie zbiornika o bryle prostopadłościanu lub sześcianu (co kto lubi).
Wzór aby uzyskać 60l: (tutaj bedzie wzór)
Często dostawałem pytania o dokładne wymiary i sam takich szukałem. Mam nadzieję, że powyżej wyjaśniłem już wystarczająco dlaczego nie powinienem Ci narzucać konkretnych.
Na górze zbiornika przyspawaj gruby kątownik, taki w którym dasz radę zrobić gwint.
Jeśli chcesz żeby Twój agregat był mobilny, co swoją drogą polecam Ci z całego serca musisz przyspawać oś, do której zamontujesz kółka i zrobić stópkę.
Szkielet zbiornika jest już gotowy.
Jeśli chcesz chwalić się swoim agregatem wśród innych warsztatowych Mirków, to fajnie jakbyś go jeszcze pomalował, żeby całkiem zzielenieli z zazdrości.
Poza tym pomalowany zbiornik prezentuje się o wiele lepiej i milej Ci będzie skręcać kolejne podzespoły.
Czas na montaż kółek...
...oraz termometru wraz z wskaźnikiem poziomu oleju.
W kątowniku wywierć otwory, które później nagwintujsz.
Super! Zbiornik jest już gotowy. Czas na płytę montażową. To mój ulubiony etap budowy. Będziesz potrzebował wszystkie części, które mają się na tej płycie znaleźć, a więc:
Łącznik grodziowy
łącznik dzwonowy
Korek wlewu
Filtr oleju
Odrysuj ich kształty (tak będzie najłatwiej)...
...i zabierz się za wycinanie oraz wiercenie.
Przy kolejnym kroku będzięmy potrzebował pomocnika. ;)
Teraz czas przyspawać nogę
(profil), na której będzie umieszczony rozdzielacz. Tutaj również nie mogę podać konkretnych wymiarów, ponieważ każdy może kupić inne części (o innych wymiarach).
* spawanie *
Tutaj również warto pomalować płytę montażową. Najlepiej zrobić to w tym momencie, aby później wszystkiego nie rozbierać i marnować uszczelek.
Przykręć silnik elektryczny, pamiętając o uszczelce.
Do zamocowania silnika użyj nakrętek samokontrujących.
Teraz czas na montaż łącznika grodziowego.
Gdy wszystko już jest skręcone, ustal długość przewodów hydraulicznych, które będziesz musiał zakuć w specjalnym zakładzie. Nie popełniaj mojego błędu i nie kupuj ich wcześniej, bo bardzo ciężko trafić z rozmiarem. Ja musiałem je kupić aż dwa razy. Nie dość, że nie jestem za bardzo rozgarnięty to teraz w dodatku i biedny.
Jeśli chcesz żeby Twój agregat był zawsze w dobrej kondycji niczym Krzysiek Ibisz zamocuj sitko na ssaku oleju.
Sitko pod korkiem wlewu oleju dodatkowo ograniczy zanieczyszczenia w zbiorniku.
Teraz upewnij się czy nie masz kota w zbiorniku. Jeśli już ustalisz, że jest pusty to możesz skręcić płytę montażową oraz zbiornik w całość.
na tym etapie również będziesz potrzebować pomocną dłoń współpracownika, lub mamy ;)
Skręcając przewody do rozdzielacza zwróć uwagę, aby podłączyć je z odpowiedniej strony! Możesz podejrzeć jak ja to zrobiłem oglądając mój film. Przewód zasilający od pompy z reguły (z reguły!) podłączamy od strony, gdzie jest regulator ciśnienia. Na nowym rozdzielaczu powinny być strzałki, ale jeśli ich nie ma to po prostu sprawdź jego specyfikację.
Gratuluję, jesteś już na ostatniej prostej. Teraz czas na elektrykę. Ja podłączyłem silnik w trójkąt gwiazdę, ale nie jest to wymagane (przynajmniej do silnika 5.5 kw). Może podświadomie chciałem wyleczyć moje kompleksy na komentarze pod innym filmem. że tego nie potrafię. 😉 Generalnie nie jest to trudne, ale tutaj uważaj. Z prądem nie ma żartów! 😀
Teraz już tylko pozostało Ci nalać olej i zrobić próbę.
Na koniec jeszcze jedna, przyjacielska rada. Dokładnie sprawdzaj czy aby na pewno części, które kupujesz ze złomu nadają się do użycia. Tak jak mogłeś zauważyć na moim filmie, u mnie skończyło się to nieciekawie. Zalałem cały warsztat olejem, a przy okazji dowiedziałem się, że zmycie oleju z włosów to niełatwe zadanie. 😉
Brawo! Twój własny, wspaniały, wyśmienity, niepowtarzalny agregat hydrauliczny gotowy!
Powyższy artykuł udostępniam za darmo, nie oczekując nic w zamian. Mimo wszystko będzie mi bardzo miło, gdy po zbudowaniu swojego agregatu wyślesz mi zdjęcie z Twoim projektem, do którego jakby nie patrzeć dołożyłem kilka rad. 🙂 Będzie to najlepsze odwdzięczenie się i znak dla mnie, że to co robię ma sens.
Jeśli chcesz wspomóc mój dalszy rozwój, możesz przekazać dobrowolną darowiznę. Ucieszy mnie nawet 1 zł (słownie: złotówka ;)), bo po odjęciu 18% podatku nadal otrzymam zawrotne 82 grosze. :D
Na dole artykułu powinien być przycisk od donejtu'ów ;)
Dziękuję!